Zanim choinka stała się symbolem Bożego Narodzenia, na naszych wsiach panował zwyczaj wieszania pod powałą słomianego pająka. Dawniej pająki robiono - podobnie jak wieńce dożynkowe - z ostatniego żniwnego snopa. Stanowiły formę zaklęcia plonu i miały zapewnić mieszkańcom chałupy dostatek i pomyślność w nowym roku. Podobne formy obrzędowe znano również w innych krajach słowiańskich, a także w Niemczech oraz w Szwecji. Niemcy wierzyli, że słomiany pająk, nazwany przez nich Unruhe (dosłownie - niepokój), odstrasza czarownice i demony.
Najprostszą wywodzącą się z czasów przedchrześcijańskich formą, jest pająk utworzony ze źdźbeł słomy, promieniście powbijanych w kawałek ciasta lub gliny. Później na wygląd pająków wpłynęła obrzędowość kościelna: wielkie wotywne różańce oraz ozdobione lambrekinami i frędzlami baldachimy. W drugiej połowie XIX wieku na jarmarcznych kramach pojawiły się tanie, kolorowe papiery i bibułki, które wzbudziły zachwyt mieszkańców wsi. Łatwość operowania tymi materiałami zachęcała do różnych eksperymentów i formy pająków stawały się coraz bardiej wyszukane.
W niektórych wsiach, zwłaszcza na wschodzie i południu kraju, tradycja ta zachowała się do dzisiaj. Współczesne pająki często składają się z samych łańcuchów, które zrobione są z ziarenek grochu lub kawałeczków słomy nanizanych na nitkę na przemian z kolorowymi papierkami. Luźno podwieszone, rozchodzą się promieniście z jednego miejsca na suficie. Inne pająki powstają z kwadratów różnej wielkości, uzyskanych przez oplatanie słomą drewnianych krzyżaków. Do rogów największego z nich przyczepia się mniejsze kwadraty, a te z kolei ozdabia kolorowymi łańcuchami i papierowymi kwiatami. Przez zwielokrotnienie prostych elementów otrzymuje się coraz bogatszą, zróżnicowaną konstrukcję.
W zależności od zastosowanej techniki i materiałów pająki mogą przybierać też kształt gwiazdy, kwadratu, ostrosłupa, koła lub korony. Pomimo tych zmian wciąż są kontynuacją prastarej formy obrzędowej.