Gdy dni są coraz chłodniejsze, a deszcz częściej zalewa ulice, niechętnie opuszczamy nasz dom. Szukamy sposobu, żeby jak najczęściej się w nim zaszyć z kubkiem kawy lub herbaty. Zazwyczaj idealnym miejscem do relaksu w domowym zaciszu staje się salon. Warto zatem zadbać o to, żeby był naprawdę przytulny. Jak zbudować salon, w którym każdy będzie chciał spędzać długie godziny? Kilka praktycznych porad podamy poniżej.
Przytulność salonu – co to takiego?
Nie ma chyba jednej, precyzyjnej definicji przytulności. Jest kwestią niezmiernie indywidualną i ulotną. Bardzo ogólnie można określić tę cechę, jako stworzenie w danej przestrzeni warunków, sprawiających, że każdy czuje się tam dobrze i chętnie w niej przebywa.
Ma to oczywiście znaczenie o każdej porze roku. Jednakże w okresie jesiennej słoty oraz zimowych mrozów, bywa to szczególnie istotne, gdyż znacznie więcej czasu spędzamy wówczas właśnie w domach – z rodziną lub zaproszonymi gośćmi.
Dlatego też warto zadbać o to, żeby w naszym salonie każdy czuł się dobrze. Jak to zrobić? Z pomocą przychodzi nam kilka tricków, wykorzystywanych w najpopularniejszych obecnie stylach wnętrzarskich.
Postaw na drewno – naturalne wykończenie wyposażenia wnętrz
Drewno ponownie jest niezmiernie modnym materiałem wykończeniowym w stylu skandynawskim, eko i klasycznym. Najczęściej pojawia się w formie minimalnie tylko przetworzonej. Dominują gatunki krajowe i egzotyczne, pokryte najwyżej przezroczystą warstwą impregnatu.
Do czego można wykorzystać drewno w przytulnym salonie? Oczywiście stanowi idealny surowiec dla różnych typów mebli. Wykonuje się z niego regały, stoliki, półki i szafy. Bywa też używany jako trwała konstrukcja wyposażenia wypoczynkowego. Coraz częściej pojawiają się drewniane lampy, niekiedy nawet z osłoną źródła światła zrobioną właśnie z tego materiału, co pozwala uzyskać przyjemne, rozproszone światło. Lampy idealne zarówno do wnętrzu utrzymanych w nurtach eko, klasycznym, jak i skandynawskim proponuje sklep Azzardo.com.pl
To jednak nie wszystko. Drewno pojawia się oczywiście na podłogach i na ścianach. Do łask powracają bowiem eleganckie boazerie w stylu angielskim, które pozwalają zbudować niezmiernie przytulny nastrój w każdym pomieszczeniu.
Tekstylia – nieco bardziej ciepły salon
Jesień i zima to czas, gdy chcemy się schować przed przejmującym zimnem. Dlatego też warto zainwestować w tekstylia do salonu.
Mowa o rozmaitych tkaninach, które przyjmują różne formy i funkcje. W pokojach dziennych używa się miękkich dywanów, zasłon w oknach, a także praktycznych i dekoracyjnych zarazem poduszek na sofy. Można także pokusić się o ciepłe koce i narzuty.
Materiały tego typu nie dość, że wizualnie ocieplają przestrzeń, ale również fizycznie pomagają się zagrzać, gdy pogoda na zewnątrz zaczyna być bardzo nieprzyjemna.
Odpowiednie barwy – optymistycznie i ciepło
Przytulność wynika też z zastosowania właściwych kolorów. Idealnym uzupełnieniem naturalnego drewna są wszelkie odcienie żółcieni, pomarańczy lub brązów. Oprócz nich niezmiernie modną ostatnio barwą jest zieleń butelkowa.
Stawiajmy na kolory z ciepłej części palety, które poprawiają nastrój, pozwalają się zrelaksować i zebrać siły po nawet bardzo trudnym dniu w pracy.
Osobiste dodatki – wisienka na torcie aranżacji
Przytulne aranżacje to takie, w których widać ducha gospodarzy. Stąd też tak ważne jest wprowadzenie do salony pamiątek i osobistych drobiazgów, które budują charakter przestrzeni. Dzięki temu tworzy się ciepłe i przyjazne wnętrze, zapraszające do spędzania w nim czasu.
Tego typu przedmioty stanowią podstawę dla wielu stylów retro i glamour, ale także dla niezmiernie popularnego obecnie nurtu „globalnych nomadów”. Tendencja ta łączy elementy ze stylu skandynawskiego i minimalistycznego z pamiątkami z różnych zakątków świata. Dzięki temu domowe wnętrza stają się znacznie bardziej ciekawe. Każde z nich opowiada bowiem własną, niepowtarzalną historię, która zachęca do pozostania w salonie jak najdłużej. Może właśnie to jest podstawa prawdziwej przytulności?